Pożegnanie z Przeszłością i Starym Ja: Nowa Droga ku Uzdrawianiu
- magdalenacopuroglu
- Oct 27, 2024
- 6 min read

Każda podróż, którą podejmujemy w życiu, prowadzi nas przez różne etapy i doświadczenia. Moja droga była naznaczona stratami, trudnościami i momentami cierpienia, które mnie ukształtowały, ale także hamowały mój rozwój.
Najważniejszym krokiem było jednak pożegnanie z dawną wersją siebie—tą, która tkwiła w bólu, gniewie i żalu, szukając akceptacji, miłości i bezpieczeństwa w miejscach, które nigdy nie mogły tego zaoferować. Moje poszukiwania trwają, ale teraz koncentrują się na wnętrzu.
Utrata ojca w dzieciństwie pozostawiła głęboką ranę. To była moja pierwsza znacząca strata, a mając zaledwie 16 lat, brakowało mi emocjonalnych narzędzi, by sobie z tym poradzić. W miarę dorastania, szukałam na świecie tego, co utraciłem. Choć kilka razy wydawało mi się, że to znalazłam, nigdy w pełni tego nie odzyskałam. Brak akceptacji i miłości ze strony bliskich wpajały mi poczucie niedoskonałości. Niezależnie od tego, jak bardzo się starałam czy ile osiągałam sukcesów, zawsze pojawiała się wątpliwość. Utknąłem w schematach, które sprawiały, że moje relacje—zarówno z partnerami, jak i bliskimi—były pełne zależności i ciągłej potrzeby walidacji. Każdy krok, który stawiałam, koncentrował się na poszukiwaniu akceptacji u innych, zamiast pielęgnować akceptację samego siebie.
Przełomowy moment w moim życiu nadszedł w momencie mojego małżeństwa—historia przypominająca film, mieszane polsko-tureckie małżeństwo, które skłoniło mnie do przeprowadzki do Turcji. Relacje międzykulturowe niosą ze sobą swoje wyzwania, a ja jeszcze nie skonfrontowałam swoich wewnętrznych zmagań, których wtedy nie byłam świadoma. Choć uważałam swoje małżeństwo za udane, a narodziny dzieci przyniosły mi ogromną radość i sens, rozwód był kolejnym bolesnym rozdziałem, który musiałam przejść samotnie. Po rozwodzie zepchnąłam wiele problemów na bok, tworząc obecny chaos jako samotna matka.
Następujące relacje były toksyczne, kulminując w długotrwałym związku z narcystycznym partnerem. W tych latach straciłem poczucie siebie, inwestując całą swoją energię w relację, która zamiast mnie wzmacniać, wyczerpywała mnie. Zniszczyła mojego ducha.
Punktem zwrotnym był ubiegły rok po wypadku mojej córki Melis. To wydarzenie zmusiło mnie do skonfrontowania się z własną bezsilnością, osamotnieniem i zagubieniem. Po raz pierwszy nie czułam się wystarczająco silna, by się ukrywać lub udawać; przyjąłam swoje słabości. Depresja ogarnęła mnie całkowicie. To był czas ciemności, w którym porzuciłam swoje pasje i aktywności sportowe, a moje ciało zbuntowało się, objawiając się przewlekłymi urazami i dolegliwościami.
Jednak to był także moment, w którym uświadomiłam sobie, że jeśli nie podejmę kroków w kierunku samouzdrawiania, mogę stracić siebie na zawsze. Największym lękiem było dla mnie utracenie zdrowia, które już było zagrożone. W trakcie tej podróży zrozumiałam, że nikt nie może mnie uratować, jeśli nie nauczę się ratować samego siebie.
W tym czasie zaczłam podcast i następnie ten blog—przestrzeń do dzielenia się swoją historią i pomagania innym kobietom, które mogą zmagać się z podobnymi wyzwaniami. To, co kiedyś postrzegałam jako brzemię, stało się moją największą siłą. Teraz mogę wspierać innych, pokazując, że niezależnie od naszej przeszłości, zawsze możemy odnaleźć drogę powrotną do siebie.
Pożegnanie z przeszłością i starym ja nie jest łatwe; jest bolesne, samotne i emocjonalne, ale absolutnie konieczne. Ten proces nie jest jednorazowym wydarzeniem; nadal jestem w drodze do uzdrowienia. Uzdrawianie to całe życie pełne wzlotów i upadków, codziennych wyborów, by stawiać siebie na pierwszym miejscu. To dowód na życie dla siebie, a nie w celu spełniania oczekiwań innych.
Nadal jestem na tej drodze. Moja ścieżka uzdrowienia trwa, ale wiem, że jestem na właściwym kursie—drodze wzrostu i miłości do samej siebie.
Przełomy i Izolacja
Kiedy dochodzi do przełomów, często czujemy się samotni. Wiele osób nie jest w stanie dotrzymać kroku naszej transformacji, wyznaczaniu granic i zmianom, które w nas zachodzą. Niektórzy mogą odpaść z tego maratonu i nie dokończyć go razem z nami, podczas gdy inni mogą nawet nie rozpocząć. Czasami możesz czuć się osamotniona, niedoceniana, a nawet porzucona. Będą chwile, kiedy zabraknie ci energii i motywacji do czegokolwiek—ogromne zmęczenie spowodowane długą walką twojego ciała o przetrwanie, co wymaga resetu i ogromnego odpoczynku. I to jest całkowicie w porządku! Daj sobie czas na ponowne połączenie z tym, kim jesteś.
Większość z nas żyje w schematach narzuconych przez pokolenia. Boimy się różnić, zmian i trudnych rzeczywistości, ponieważ zagrażają naszemu poczuciu bezpieczeństwa. Skłonność do trzymania się starego wydaje się bezpieczna i znajoma. Jednak wyrażenie naszego prawdziwego ja często wydaje się niewłaściwe. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy wracać do dawnych zachowań i nawyków. Pamiętajmy, dlaczego zobowiązujemy się do dbania o siebie, zmiany i stawiania siebie na pierwszym miejscu: ponieważ nie czujemy się już komfortowo w naszym starym stanie; nie jesteśmy w pełni sobą. To nie my, ale to, co nam się przydarzyło, ukształtowało nasze traumatyczne doświadczenia.
Pożegnanie z Starym Ja: Zmiana na Lepsze i Uzdrawianie po Traumie
Pożegnanie ze starym ja to proces, który często towarzyszy uzdrawianiu po trudnych doświadczeniach i dążeniu do lepszego życia. Wiele osób, które stają w obliczu wyzwań, takich jak trauma z dzieciństwa, rozwód czy toksyczne relacje, dochodzi do momentu, w którym zdaje sobie sprawę, że aby żyć lepiej, potrzebują zmiany. To nie tylko poprawa warunków zewnętrznych, ale głęboka transformacja wewnętrzna—odnowa siebie. Ten proces jest pełen wyzwań, ale także nadziei na jaśniejszą przyszłość.
Wpływ Traumy
Trauma pozostawia ślady na naszej psychice, ciele i emocjach. Osoby, które doświadczyły krzywdy, często zmagają się z lękiem, niskim poczuciem własnej wartości, poczuciem winy i brakiem zaufania do siebie oraz innych. Żyjemy w trybie przetrwania, unikając konfrontacji z bolesnymi wspomnieniami. Jednak unikanie nie jest odpowiedzią. Ukrywanie bólu prowadzi do emocjonalnego wypalenia i dalszego zniszczenia. Gdy zrozumiesz, że trauma nie definiuje twojej przyszłości—ani ciebie—możesz rozpocząć drogę uzdrawiania.
Proces Zmiany i Transformacji
Jednym z najtrudniejszych kroków w tym procesie jest uświadomienie sobie, że aby żyć lepiej, musimy pożegnać starą wersję siebie. Oznacza to skonfrontowanie się z naszą przeszłością, przetworzenie bólu i pozwolenie sobie na rozwój.
Po rozwodzie, a następnie toksycznym związku, żyłam w strachu i poczuciu winy przez wiele lat. Dopiero gdy zdałam sobie sprawę, że muszę zmienić swoje postrzeganie siebie i działać inaczej, zaczęłam na nowo odkrywać swoją wartość. Intensywnie pracowuje nad swoim zdrowiem psychicznym i fizycznym (szczególnie poprzez odpoczynek), przemyślałam swoje relacje i uczę się, że zasługuję na miłość i szacunek. Choć zajmuje mi to dużo czasu, cieszę się, że w końcu się to stało. Lepiej późno niż wcale! Wiele osób, które doświadczyły różnych traum, dochodzi do podobnego wniosku: aby żyć lepiej, muszą zmienić sposób, w jaki postrzegają siebie i świat wokół nich. To nie jest łatwe zadanie, ponieważ wiąże się z pożegnaniem starych przekonań, zachowań i tożsamości, które były mechanizmami przetrwania przez lata. Jednak to pożegnanie otwiera drzwi do nowego, bardziej autentycznego życia.
Uzdrowienie
Proces uzdrawiania i zmiany można porównać do ponownego narodzenia. Tak jak dziecko wchodzi na świat z czystą kartą, tak i my zyskujemy nową perspektywę na życie po uzdrowieniu i transformacji. Istnieje wiele przykładów kobiet, które po trudnych życiowych doświadczeniach walczyły o siebie i lepsze, bardziej znaczące życie. Kobiety, które po latach zmagania się z uzależnieniem bliskich, zdecydowały się opuścić destrukcyjne relacje i zacząć od nowa. Kobiety, które doświadczyły przemocy domowej, ale po uświadomieniu sobie swojej siły, zaczęły walczyć o inne kobiety, oferując wsparcie i edukację na temat przemocy emocjonalnej. Kobiety, które doświadczyły przemocy seksualnej w młodości i teraz walczą o prawa ocalałych. Weźmy pod uwagę kobiety, które po rozwodzie zdecydowały się zmienić swoje życie zawodowe, wychodząc z cienia mężów, dbając o dom i dzieci, zaniedbując swoje ambicje. Po rozwodzie dążą do rozwoju kariery, wróciły do edukacji, zdobyły nowe kwalifikacje, a niektóre nawet założyły własne firmy, stając się przykładami siły i determinacji dla innych kobiet poszukujących niezależności. Te, które były krytykowane przez rodzinę za swoje wybory życiowe—od kariery po decyzje dotyczące rodzicielstwa. Ta transformacja jest możliwa, ponieważ zdecydowały się pożegnać swoje stare ja—przestraszoną, wycofaną kobietę pełną wstydu—i narodzić się na nowo jako silne, niezależne jednostki, które dostrzegają swoją wartość.
Dopiero kiedy uświadamiamy sobie, że żyliśmy zgodnie z oczekiwaniami innych, a nie naszymi, decydujemy się na zmianę wszystkiego. Zaczynamy pracować nad swoim rozwojem emocjonalnym, przestajemy szukać walidacji w oczach innych, a nasza nowa droga staje się inspiracją dla wielu kobiet czujących się ograniczonymi przez presję społeczną.
POŻEGNANIE
Pożegnanie ze starym ja, w kontekście zmiany na lepsze, jest integralną częścią uzdrawiania po traumie. To trudny, ale niezwykle satysfakcjonujący proces, który wymaga odwagi, wytrwałości i gotowości do konfrontacji z przeszłością. Możesz rozpocząć tę podróż w dowolnym momencie, w dowolnym wieku. To Ty kontrolujesz swoje działania w życiu. Jedynymi barierami są twoje myśli, które często nie są nawet prawdziwe. Przykłady osób, które przeszły przez ten proces odnowy, pokazują, że zmiana jest możliwa, prowadząc do życia pełnego radości, miłości i spełnienia. Reinkarnacja symbolizuje nowy początek, który oferuje nadzieję i siłę na lepsze jutro.
Comments